Rosja
Władywostok
Rosja - część pierwsza, Władywostok
Czyli – dalej już się nie da!
Władywostok w ogóle to taka Gdynia,
tylko że zamiast Bałtyku jest morze Japońskie. Jest Kamienna Góra,
gdzie można sobie popatrzeć na okolicę, jest Bulwar, jest Svetlanskaya, która
wygląda prawie jak Świętojańska (w rzeczywistości wygląda
lepiej, ale to nic). Jest też dużo miejsc, które nie wyglądają
jak Gdynia, nie mamy tak okazałych mostów, zaparkowanej na bulwarze
łodzi podwodnej i china-town, ale generalnie to przez 3 dni czuliśmy się
prawie jak w domu.
Bulwar |
hala targowa |
tak by mogła wyglądać Gdynia, spoko podwórko |
Kamienna Góra |
Plaża Śródmieście |
San Francisco |
W tym jakże sympatycznym miejscu
zakończyło się nasze trwające pół roku parcie na wschód. Dalej
się nie da. Nie da się i już. Poza tym jesteśmy prawie miesiąc
spóźnieni, pada śnieg i dzieci lepią bałwany, a my nadal
ciosamy w tenisówkach. Odpaliliśmy więc ostatni longboarding w
Azji i ruszyliśmy podziwiać Syberię zza okien pociągu...
lato... |
ostatni cruising w Azji |
Przez tydzień...
160 godzin...
Trtytrytry...
0 komentarze