Kuala Lumpur
Malezja
Zrzutka gratów!
7 niepotrzebnych rzeczy, które wyrzuciłem przejazdem w Kuala Lumpur. W sumie było ich więcej, za kilkoma już tęsknię.
- namiot (bo i tak przemaka)
- 3 koszulki (bo i tak jest ich dużo)
- ładowarka (i zaraz potem rozwaliłem swoją)
- takie fajne coś na smarowanie się jak Ci jakieś stwory obgryzą w nocy pół nogi
- przewodnik (bo cały czas jest fajnie)
- mały aparat
- jeansy
- czapka zimowa (żartuję, pewnie że mam przy sobie!)
- maly plecak
No, tak wyglądało mocno zalewane kawą 3h postoju w KL. Jadę na północ rozgrzewać łydy!
0 komentarze